
Michał Pawłowicz, Elbląg, rocznik 72. Z fotografią mam do czynienia odkąd pamiętam czyli... cholera, ponad 30 lat.
W podstawówce interesowało mnie malarstwo ale że było trudne zająłem się czymś o wiele łatwiejszym- fotografią. Tak mi się przynajmniej wówczas zdawało...
Nie lubię słów "niemodne" i "modne". Wg mnie to marketingowy wynalazek. W fotografii i życiu zawsze kieruję się intuicją i swoim gustem. Uważam że jeśli ktoś tworzy coś z wyczuciem to nie ma znaczenia czy pasuje do najnowszych kolorowych okładek. Magią fotografii jest to że wymyka się czasom i miejscom. Uwielbiam te podróże.
Moim idolami fotografii są Richard Avedon czy Helmut Newton wyprzedzający swe czasy o lata świetlne.
Uwielbiam sport. Jestem instruktorem jazdy konnej, mam patent żeglarza, nurka, lubię też pojeździć na nartach czy snowboardzie, wskoczę chętnie w narty wodne, kajty czy na windsurfing. Uwielbiam podróżować, najlepiej w dzikie miejsca..
Moich kilka sukcesów fotograficznych to m.in. III miejsce w National Geographic 2010 - oczywiście konie, wyróżnienie w Playboy'u "Foto Erotica 2008", "Ekskluzywne Kalendarze"- Wirtualna Polska czy wystawy fotograficzne.
Jestem też grafikiem reklamowym co pomaga przy tworzeniu choćby oryginalnych albumów fotograficznych.